Każdy troszkę
interesujący się muzyką, choćby i nie lubił rocka, na pewno zna
nieśmiertelne przeboje, takie jak Człowiek z liściem na głowie,
czy Jestem z miasta, choćby ze śpiewników ogniskowych.
Oryginalnie były to jednak piosenki autorstwa Kuby Sienkiewicza
poddane ciekawej rock'and'rollowej aranżacji. Za takie brzmienie
pierwszej płyty Elektrycznych gitar odpowiadał głównie jeden
człowiek – Rafał Kwaśniewski. Gitarzysta, który był
założycielem lub członkiem kilku kapel, lecz teraz jako twórca
został całkowicie zapomniany. W Dzisiejszym wpisie chciałbym
przypomnieć Ci jego postać w kontekście rzeczy, które tworzył.
Podobnie jak Krzysztof
„Banan” Banasik (http://tnij.org/q1ufcox), był on silną osobowością, chociaż
ludziom, z którymi pracował, jawił się jako człowiek z bardzo trudnym charakterem. W drugiej połowie lat 80 grał w różnych kapelach,
między innymi Dezerterze, czy autorskiej kapeli Krew, która jednak
zbyt długo się nie utrzymała. Wkrótce stał się członkiem
Kultu. W 1989 nagrał z nimi płytę „Kaseta” (komponując
piosenki Oni chcą Ciebie i Kwaska), ale potem wraz z
perkusistą Falkowskim został usunięty. Dwie były tego przyczyny –
po pierwsze Ci dwaj muzycy nie pasowali do brzmienia Kultu, po
drugie, Kazik miał problem z samym Kwaśniewskim, który według
niego miał zbyt wysokie mniemanie o sobie. Mimo osobistej urazy,
Staszewski uważa go za wspaniałego i niedocenianego artystę.
Zgadzam się z tym. Płyta, którą nagrał z Kultem, należy do
jednego z lepszych osiągnięć tej grupy, drugi po „Salonie
Recreativo” album zdecydowanie zbyt nisko oceniany.
Po Kulcie nastąpił
najważniejszy dla mnie transfer do innego zespołu. Mowa oczywiście
o wspomnianych na początku Elektrycznych gitarach. Przygoda Kwaska z
tą kapelą nie trwała długo i zatrzymała się na debiutanckim
albumie „Wielka radość”, która to na kilka lat podniosła
dosyć mocno poprzeczkę, według mnie dopiero płyty ”Chałtury”
i ”Na krzywy ryj”, a potem piosenki do filmu Kiler, mogły się
równać z tymi pierwszymi hitami zespołu.
Po odejściu z kapeli
Kuby Sienkiewicza, przyszedł czas na grę w rockowym trio. Nie mam pojęcia,
czy z innym zadufanym w sobie artystą, jakim jest Maciej Maleńczuk,
Kwasek się dogadywał, niemniej faktem jest, iż szybko opuścił on
Homo Twist.
Związało się to z
powstaniem autorskiego zespołu gitarzysty o nazwie PRL. Dopiero w
tej grupie Kwasek mógł pokazać, na co go stać. Jego zespół
wydał tylko dwie płyty, jednak obie bardzo mi się podobają
(szczególnie ”Zła wiadomość” z 1996) – głównie dzięki
Kwaśniewskiemu i jego gitarze. Muzyk wspiął się tutaj na wyżyny
swojego talentu, prezentując znakomite brzmienie, plasujące się,
moim zdaniem, w czołówce polskiego rocka.
Rafał Kwaśniewski
napisał do kompozycji PRLu kilkanaście tekstów. Poruszają one
głównie tematy społeczne, często pisane są w pierwszej osobie.
Te drugie liryki miały dosyć depresyjny charakter i łatwo można
było z nich wyczytać, iż muzyk ma problemy ze swoim życiem.
Miałeś jakikolwiek
kontakt z muzyką Rafała Kwaśniewskiego? Również uważasz go za
wspaniałego twórcę i gitarzystę? Swoje wspomnienia związane z
jego muzyką pisz w komentarzach!
Inne materiały na temat Kwaska i PRL:
Blog Piotra K. (wpis o zespole PRL)
Kwasek znowu działa, ma sporo fajnych kompozycji, trzymam kciuki za niego
OdpowiedzUsuń