wtorek, 6 stycznia 2015

Kazik - Recenzja ” 12 Groszy ” - Biblioteczka płytowa #29

kazik 12 groszy recenzja biblioteczka płytowa

Ostatnio Onet zorganizował internetowe głosowanie pt. 25 najlepszych polskich płyt na 25 lat wolności. Zwyciężył album zespołu hiphopowego Paktofonika, natomiast 8 miejsce zdobyło 12 Groszy Kazika – człowieka uważanego w pewnych kręgach za pierwszego rapera. W dzisiejszej biblioteczce płytowej chciałbym tę pozycję krótko zrecenzować.

Godne uwagi utwory:
12 Groszy
Sztos
Maciek, ja tylko żartowałem
Mój los
Jak bardzo możesz zmienić się by zmienić swą muzykę
Zagubiłem się w mieście 1-3


Wcześniejsze płyty Kazika starały się przypominać rap, jak jednak sam Kazik mówił (ja się z tą opinią zgadzam), że piosenki te hiphopowe nie były. 12 Groszy udowadnia to dobitnie. To znaczy, pewne elementy tego gatunku możesz odnaleźć, jednakże mieszają się one z ostrą gitarową muzyką, dźwiękami klarnetu i wieloma innymi elementami. Niektóre piosenki mogłyby nawet zmieścić się na którejś z płyt Kultu. Ogółem jest spora różnorodność – osobiście lubię eklektyczne płyty, nie nudzą one, ponieważ co chwila znajdziesz w nich coś ciekawego, i zawsze możesz, w zależności od nastroju, wrócić do któregoś utworu.

Pośród dominujących wśród tej płyty piosenek zabawnych, znajdziesz również poważniejsze, mające zapędy lekko filozoficzne (W obliczu końca, Sztos). Jednak ich wymowa trochę niknie pośród muzycznych szaleństw, czy wplecionych w melodię samplowanych ścieżek i skreczów. Dlatego uważam, że 12 Groszy Kazika trzeba traktować jak płyta jajcarska i nie szukać w tych tekstach jakiejś głębi. Z drugiej strony, słuchając tej płyty nie można się nadziwić, jak zgrabnie Kazik łączył ze sobą czasem zupełnie nie mające żadnego związki wersety i jak doskonale operował wtedy językiem.
Większości piosenek odbiera się z przyjemnością, jednak niektóre z nich są dosyć ciężkie do słuchania i raczej niewielu trzeźwym uda się je przetrawić. Dla mnie takim utworem jest Spowiedź święta (i nie jestem w tej ocenie osamotniony).

Twórczość solowego Staszewskiego różni się znacznie od tej, którą prezentuje Kult. Jeżeli uważasz, że płyty wydane pod szyldem Kazik, to przede wszystkim lekka forma i niezbyt poważne teksty, 12 Groszy na pewno jest najlepszą z nich. Mi bardziej przypadło do gustu Oddalenie, jednak dzisiaj omawiana pozycja plasuje się tuż za nim.


Inne materiały i recenzje:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz