środa, 18 czerwca 2014

Kult - Ostateczny krach systemu korporacji 1998 - Biblioteczka płytowa #2


Najlepsze:
Lewy czerwcowy
Gdy nie ma dzieci
Poznaj swój raj
Dziewczyna bez zęba na przedzie
Ja wiem to
Komu bije dzwon

Wiadomo, że Gdy nie ma dzieci to niekwestionowanie najbardziej rozpoznawalna piosenka grupy Kult. Przecież to właśnie ona pomimo wielu innych, nawet lepszych kawałków, jest puszczana w takich stacjach jak Radio Z czy RMF FM. Warto przypomnieć płytę, na której ukazał się ów singiel, gdyż tego typu lekkie, wakacyjne klimaty to tylko jeden z mnóstwa innych oblicz płyty.

Ostateczny krach systemu korporacji jest według mnie najbardziej specyficzną i zróżnicowaną płytą Kultu. Wielkim zaskoczeniem, jakim można zauważyć już w pierwszym utworze, Goopya Peezda, jest użycie dużej ilości sampli. Przewijają się one właściwie przez całą płytę. Do pracy nad krążkiem został zaangażowany prawdziwy DJ, chociaż Kazik dołożył również swoje sample. Zaraz jednak po tym rozbrzmiewa ostra gitara – i znowu, zespół nigdy jeszcze nie grał tak ostro!
Tekstowo jest bardzo skrajnie. Z jednej strony mamy (w przeciwieństwie do poprzednich płyt) mnóstwo żartobliwych piosenek, czasem obudowanych przez poważną formę muzyczną (Dziewczyna bez zęba na przedzie). Jednak na albumie i moje potrzeby zostały zaspokojone, bo chyba nikt nie powie że Komu bije dzwon czy Ja wiem to są utworami bezrefleksyjnymi.

Mimo iż wszystkie piosenki wydają się bardzo dobre, i ogólnie mnóstwo osób uważa Ostateczny krach systemu korporacji za genialny album, nie umieściłbym tego krążka w top 3 Kultu. Jest jednak kilka piosenek, które niezbyt mi się podobają, chociażby Z archiwum Polskiego Jazzu, Kto wie i Fever, natomiast kilka innych niczym specjalnym się nie wyróżnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz