niedziela, 5 października 2014

Biblioteczka płytowa #16

Kult "Spokojnie" (1988)



Pora na małe muzyczne arcydzieło, najlepszą płytę Kultu lat 80! Krążek ten miał zawierać piosenki inspirowane muzyką psychodeliczną. Akurat tak się złożyło, że wszyscy muzycy zespołu byli zainteresowani tego rodzaju twórczością, być może więc w tym tkwił sukces – we wspólnej fascynacji i w totalnym zaangażowaniu wszystkich uczestników.

Najchętniej słucham:
Czarne słońca
Arahja
Do Ani
Niejeden
Landy
Tan

Teksty również miały pasować do stylu muzycznego. W praktyce w pełni psychodeliczne są dwa utwory (Czarne słońca i Axe), pozostałe są nieco prostsze w interpretacji. Wszystkie jednak, bez wyjątku, są rewelacyjne, niektóre wieloznaczne (Arahja), niektóre dosadne (Patrz!).

Wersja, którą ja posiadam (podobnie jak wszystkie reedycje począwszy od roku 1993) rozpoczyna się od piosenki filmowej o takim samym tytule. Muzycznie i tekstowo piosenka wyjątkowo dobrze wpasowała się w klimat i założenia pozostałych piosenek, dlatego nie odstaje od reszty. Co ciekawe, w filmie użyto innej wersji Czarnych słoń (link do fragmentu filmu: ). Są dwie piosenki bardziej klasyczne, przypominające muzycznie wcześniejsze dokonania grupy. Znajdują się na początku i na końcu, dlatego stanowią niejako klamrę. W środku albumu znajdują się bardziej wyrafinowane muzycznie perełki. Mamy więc piękną, długą solówkę waltorni (Niejeden), śpiew ptaków w tle, długie fragmenty instrumentalne (Tan) i tak dalej. Do dzisiaj na koncertach Kult gra wiele z tych kompozycji, z których przynajmniej Arahja stała się kultowa.


Wszystko to składa się w genialną całość, nie mającą właściwie słabych momentów. Przez wielu uważany jest "Spokojnie" za największe osiągnięcie grupy, ja również się z tym zgadzam. Jeżeli nie moja ulubiona, to na pewno najlepsza pozycja w dyskografii Kultu. Ocena, spokojne 10/10!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz