poniedziałek, 14 lipca 2014

Co się stało z Panasem?

Powiedzcie mi, jak to możliwe że człowiek który naprawdę potrafił wyciągnąć, ostatnio skrzeczy tak, że nie można tego słuchać?! Kilka lat temu też fałszował, ale jeszcze dało się to przeboleć, uznając po prostu, że taki styl – lekko nieczysty – sobie obrał.
Jednak w tym momencie zastanawiam się, czy nie lepiej będzie, jeżeli Lady Panki także zakończą działalność... albo zmienią wokalistę (Wiem, że to drugie trudno będzie wykonać, w końcu gdzie znajdziesz tak wyrazisty wokal?). Kiedy to się w ogóle zaczęło? Na płycie symfonicznej nie słychać tak fałszu, no ale tam głos mógł być poprawiony w studio. Osobiście po raz pierwszy spotkałem się z tym w trakcie oglądania ostatnich koncertów Sylwestrowych. Myślałem, że to tymczasowa niedyspozycja, tymczasem trwa to nadal. No nie wiem, Cugowski i Kukiz mają dalej rewelacyjne głosy, wokal Kazika nawet podoba mi się bardziej niż przedtem, Markowski i inni wokaliści też dają rady. Mam nadzieję, że Panasewicz nie straci głosu. Jeżeli to jakaś choroba gardła, z całego serca życzę mu powrotu do zdrowia.

A co Wy o tym sądzicie? Kiedy usłyszeliście po raz pierwszy ten tragiczny wokal? Czy Pan Janusz odzyska formę? Jestem ciekaw Waszych opinii!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz