Dzisiaj coś znowu z cyklu „Zryte teksty” :) kolejna piosenka
biesiadna (która jak wykazałem już kiedyś coś tam wspólnego z
rockiem ma), tym razem o kurniku i miłości kury do koguta.
Niestety, żadne z wykonań tej pieśni, których słuchałem, nie ma
najważniejszej, ostatniej zwrotki. Tak więc wyjątkowo zamieszczam
sam tekst ;)
Noc
zapadła już głucha
I ciemno było w kurniku
słuchaj szepnęła kura
budząc koguta po cichu
Kokoko, kokoko, budząc koguta po cichu
Słodką mam tajemnicę
I życie stało się bajką
Cicho szepnęła kura
Słuchaj, będziemy mieć jajko
Kokoko, kokoko, słuchaj będziemy mieć jajko
Kogut gdy to usłyszał
Z radości aż sobie zapiał
I czule do kury tak rzecze
Słuchaj, nie będę już chrapał
Kokoko, kokoko, słuchaj, nie będę już chrapał
I tak przeżyli noc całą
Siedząc na jednym patyku
Jak dobrze jest czasem pomieszkać
W takim maleńkim kurniku
Kokoko, kokoko, w takim maleńkim kurniku
A po miesiącu z jajka
Nagle coś się wykluło
I chodząc za rodzicami
Dobrą opinię im psuło
Kwakwakwa, kwakwakwa, dobrą opinię im psuło
Kokoko, miau miau miau, dobrą opinie im psuło
Be be be, me me me...
Hau hau hau, gę gę gę...
I ciemno było w kurniku
słuchaj szepnęła kura
budząc koguta po cichu
Kokoko, kokoko, budząc koguta po cichu
Słodką mam tajemnicę
I życie stało się bajką
Cicho szepnęła kura
Słuchaj, będziemy mieć jajko
Kokoko, kokoko, słuchaj będziemy mieć jajko
Kogut gdy to usłyszał
Z radości aż sobie zapiał
I czule do kury tak rzecze
Słuchaj, nie będę już chrapał
Kokoko, kokoko, słuchaj, nie będę już chrapał
I tak przeżyli noc całą
Siedząc na jednym patyku
Jak dobrze jest czasem pomieszkać
W takim maleńkim kurniku
Kokoko, kokoko, w takim maleńkim kurniku
A po miesiącu z jajka
Nagle coś się wykluło
I chodząc za rodzicami
Dobrą opinię im psuło
Kwakwakwa, kwakwakwa, dobrą opinię im psuło
Kokoko, miau miau miau, dobrą opinie im psuło
Be be be, me me me...
Hau hau hau, gę gę gę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz