poniedziałek, 8 grudnia 2014

Kwasek


Każdy troszkę interesujący się muzyką, choćby i nie lubił rocka, na pewno zna nieśmiertelne przeboje, takie jak Człowiek z liściem na głowie, czy Jestem z miasta, choćby ze śpiewników ogniskowych. Oryginalnie były to jednak piosenki autorstwa Kuby Sienkiewicza poddane ciekawej rock'and'rollowej aranżacji. Za takie brzmienie pierwszej płyty Elektrycznych gitar odpowiadał głównie jeden człowiek – Rafał Kwaśniewski. Gitarzysta, który był założycielem lub członkiem kilku kapel, lecz teraz jako twórca został całkowicie zapomniany. W Dzisiejszym wpisie chciałbym przypomnieć Ci jego postać w kontekście rzeczy, które tworzył.

Podobnie jak Krzysztof „Banan” Banasik (http://tnij.org/q1ufcox), był on silną osobowością, chociaż ludziom, z którymi pracował, jawił się jako człowiek z bardzo trudnym charakterem. W drugiej połowie lat 80 grał w różnych kapelach, między innymi Dezerterze, czy autorskiej kapeli Krew, która jednak zbyt długo się nie utrzymała. Wkrótce stał się członkiem Kultu. W 1989 nagrał z nimi płytę „Kaseta” (komponując piosenki Oni chcą Ciebie i Kwaska), ale potem wraz z perkusistą Falkowskim został usunięty. Dwie były tego przyczyny – po pierwsze Ci dwaj muzycy nie pasowali do brzmienia Kultu, po drugie, Kazik miał problem z samym Kwaśniewskim, który według niego miał zbyt wysokie mniemanie o sobie. Mimo osobistej urazy, Staszewski uważa go za wspaniałego i niedocenianego artystę. Zgadzam się z tym. Płyta, którą nagrał z Kultem, należy do jednego z lepszych osiągnięć tej grupy, drugi po „Salonie Recreativo” album zdecydowanie zbyt nisko oceniany.

Po Kulcie nastąpił najważniejszy dla mnie transfer do innego zespołu. Mowa oczywiście o wspomnianych na początku Elektrycznych gitarach. Przygoda Kwaska z tą kapelą nie trwała długo i zatrzymała się na debiutanckim albumie „Wielka radość”, która to na kilka lat podniosła dosyć mocno poprzeczkę, według mnie dopiero płyty ”Chałtury” i ”Na krzywy ryj”, a potem piosenki do filmu Kiler, mogły się równać z tymi pierwszymi hitami zespołu.

Po odejściu z kapeli Kuby Sienkiewicza, przyszedł czas na grę w rockowym trio. Nie mam pojęcia, czy z innym zadufanym w sobie artystą, jakim jest Maciej Maleńczuk, Kwasek się dogadywał, niemniej faktem jest, iż szybko opuścił on Homo Twist.

Związało się to z powstaniem autorskiego zespołu gitarzysty o nazwie PRL. Dopiero w tej grupie Kwasek mógł pokazać, na co go stać. Jego zespół wydał tylko dwie płyty, jednak obie bardzo mi się podobają (szczególnie ”Zła wiadomość” z 1996) – głównie dzięki Kwaśniewskiemu i jego gitarze. Muzyk wspiął się tutaj na wyżyny swojego talentu, prezentując znakomite brzmienie, plasujące się, moim zdaniem, w czołówce polskiego rocka.
Rafał Kwaśniewski napisał do kompozycji PRLu kilkanaście tekstów. Poruszają one głównie tematy społeczne, często pisane są w pierwszej osobie. Te drugie liryki miały dosyć depresyjny charakter i łatwo można było z nich wyczytać, iż muzyk ma problemy ze swoim życiem.

Nie mam pojęcia, czy można te teksty można traktować jako zapowiedź dalszych wydarzeń, czy też już wtedy Kwasek miał ogromny kłopot ze swoim nałogiem. Faktem jest, że po kilku latach kariery w PRL Rafał nie dołączył już do żadnego zespołu i słuch po nim zaginął. Niestety, wszystkie wieści, które później o nim otrzymaliśmy, nie dotyczyły już muzyki. Nie pochwalam życia, które prowadził, niemniej kiedy pojawiła się w internecie petycja prosząca o uwolnienie go, podpisałem ją bez wahania. Po prostu, aby uczcić tego niedocenianego muzyka.


Miałeś jakikolwiek kontakt z muzyką Rafała Kwaśniewskiego? Również uważasz go za wspaniałego twórcę i gitarzystę? Swoje wspomnienia związane z jego muzyką pisz w komentarzach!


Inne materiały na temat Kwaska i PRL:
Blog Piotra K. (wpis o zespole PRL)

1 komentarz:

  1. Kwasek znowu działa, ma sporo fajnych kompozycji, trzymam kciuki za niego

    OdpowiedzUsuń